Zarabiaj na wypełnianiu ankiet.
Od tego roku Google udostępnia w Polsce ankiety za wypełnienie, których zapłaci użytkownikowi nawet do 4 złotych. Pieniądze oczywiście będzie można wydać w sklepie Google Play 🙂 Jak to działa?
Jeśli posiadacie smartfona z systemem Android to pobieracie aplikację Premie za ankiety Google i instalujecie ją na swoim urządzeniu. Podczas pierwszego uruchomienia zostaniecie poproszeni o zaakceptowanie warunków jej użytkowania (musicie mieć aktywne konto w Google i ukończone osiemnaście lat).
Ankiety, jakie będziemy otrzymywać od Google będą ankietami od partnerów i klientów Google i będą one dotyczyły różnych aspektów życia. Firma Google zapewnia w regulaminie, że udzielane w ankietach odpowiedzi nie będą wykorzystywane do kierowania na nas reklam i nie będą powiązane z naszym profilem Google z wyjątkiem takich danych jak płeć, wiek, preferowany język lub lokalizacja – te dane mogą być wykorzystane w celu poprawy świadczenia usług przez Google. Jeżeli w naszym smartfonie będziemy mieli włączone usługi lokalizacyjne Google, to będziemy otrzymywać również ankiety związane z historią naszych lokalizacji.
Ile można na tym zarobić?
Google, za wypełnione ankiety, przewiduje wynagrodzenie adekwatne do ilości pytań w ankiecie oraz czasu, jaki należy poświęcić na ich wypełnienie. Zgromadzone środki można wydać na aplikacje, filmy lub gry, tylko w sklepie Google Play, pamiętając, że ich ważność wygasa po 12 miesiącach od wypełnienie ankiety.
Wątpliwości?
Pamiętajcie jednak, że zgoda na dostęp do naszej lokalizacji i jej historii, otwiera drzwi do dokładniejszego określenie kim jesteśmy i czym się zajmujemy. To gdzie pracujemy, gdzie mieszkamy lub kiedy i gdzie jadamy, może posłużyć do określenia naszych zachowań, upodobań i przyzwyczajeń. Mało tego – można pójść krok na przód i spróbować przewidzieć z dużym prawdopodobieństwem, co i gdzie będziemy robić za tydzień.
Dla firmy Google pomysł jest super, zbiera informacje i płaci za nie pieniędzmi, które i tak wydamy w jego sklepie. A dla nasz? Każdy musi sam ocenić czy dane, które udostępni firmie są warte tych kilku złotych.